sobota, 8 grudnia 2012

Krem z białych warzyw


Potrzebujemy (dla 3 osób):
mały seler
5 dużych korzeni pietruszek
por
3 duże ziemniaki
1 kostka rosołowa
250 ml śmietany 18% i wyżej
bułka na grzanki
2 łyżki masła
sól i pieprz

Por, seler i pietruszkę kroimy na małe kawałki i podsmażamy w garnku na łyżce masła. Zalewamy je 
1,5 litra wody i dodajemy kostkę rosołową oraz pokrojone drobno ziemniaki. Gotujemy zupę do momentu, aż wszystkie warzywa będą miękkie. Kolejnym krokiem jest blendowanie wszystkiego na gładki krem. Następnie garnek stawiamy ponownie na ogniu, dodajemy śmietanę i chwilę gotujemy. Bułkę kroimy na małą kostkę i podsmażamy na łyżce masła na złote grzanki.
Zupa jest sycąca, rozgrzewająca i doskonała na teraźniejszy czas zimowych wieczorów. 

Smacznego!


piątek, 7 grudnia 2012

Bruschetta,

czyli wspaniały koniec męczącego dnia. Nic tak nie pobudza do pozytywnego myślenia jak świeży smak pomidorów, z cudnie rozpływającym się i ciągnącym serem mozarella i głębokim smakiem czosnku.
Niebo w gębie! ( także dla dzieci :))


Potrzebne będą (dla 3 osób)
lekko czerstwa bułka, bagietka lub jakiekolwiek inne pieczywo
3 duże pomidory
2 ząbki czosnku
oliwa, sól i pieprz
ser mozarella
bazylia (najlepsza świeża, ale może też być suszona)


Pieczywo przekrawamy na pół, nasączamy lekko oliwą i wkładamy do piekarnika rozgrzanego
do 180 stopni na około 5 min, tak, aby miąższ stał się lekko chrupiący.
W tym czasie do miski wrzucamy pokrojone w około centymetrową kostkę pomidory, rozbity jeden ząbek czosnku oraz bazylię (jeśli jest suszona polecam najpierw lekko rozetrzeć w palcach). Mieszamy razem i dodajemy łyżkę oliwy i przyprawiamy solą i pieprzem.
Po wyciągnięciu pieczywa z pieca wcieramy w niego pozostały ząbek czosnku, nakładamy pomidorową "sałatkę" i pokrojoną w cienkie plastry mozarellę. Pozostałym w misce sokiem pomidorowym polewamy zapiekanki. Całość ponownie wstawiamy do pieca do czasu, aż ser się pięknie stopi.
Teraz pozostaje już tylko jeść i odpoczywać!

Smacznego!


środa, 5 grudnia 2012

Placki z ziemniaczanego puree,

czyli sposób, aby nie marnować resztek :)
Nie raz zdarza się, że obierzemy zbyt dużo ziemniaków, potem przerobimy je na puree, a na drugi dzień po odgrzaniu  maja "zwietrzały" smak i nie mamy na nie w ogóle ochoty.
Sposób na recykling jest bardzo prosty, a produkty do tego potrzebne znajdziemy bez problemu w domu.


Potrzebne produkty to:
Puree z ziemniaków 
1 cebula lub pęczek szczypiorku
jajko
bułka tarta
olej lub oliwa

Puree podgrzewamy i obrabiamy na plastyczną masę. W tym czasie podsmażamy cebulkę na lekko złoty kolor i przekładamy do miski z puree. Następnie dodajemy jajko i mieszamy by wszystkie składniki się  
ze sobą dobrze połączyły. Moczy dłonie i nabierając odpowiednią dla nas ilość masy formujemy placki 
o grubości około 1 -1,5 cm i obtaczamy je w bułce tartej. Następnie krótko podsmażamy.  I to by było 
na tyle :)
Placuszki mają chrupiącą skórkę i delikatny, puszysty miąższ w środku. Mogą stanowić zarówno dodatek do dania jak i  z powodzeniem być jego głównym bohaterem przy dodatku np kwaśnej śmietany 
i pieczonych skwarków boczku. 

Smacznego!


A to już nasze 

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Grillowany łosoś

na placuszkach z ziemniaczanego pure z dodatkiem sosu śmietanowo-porowego. Danie bardzo szybkie w wykonaniu, za to pełne smaku i kontrastów. W tym miejscu opisany zostanie jedynie sposób na grillowanego łososia i sos :)


Potrzebne będą:
filet z łososia
pół pęczka koperku
oliwa z oliwek
łyżka płatków papryki chilli
cytryna
jeden duży por 
120 ml śmietanki 18% i wzwyż
sól i pieprz

Łososia kroimy w paski 4 cm, przekładamy do miski, zalewając 5 łyżkami oliwy, sokiem z połowy cytryny oraz posiekanym koperkiem i płatkami chilli. Odstawiamy na co najmniej godzinę.  W tym czasie kroimy pory w plasterki, smażymy na oliwie. Gdy już się zeszklą zalewamy śmietanką i dusimy około 10 min. Doprawiamy. 
Gdy łosoś nabrał już pięknego aromatu, rozgrzewamy grillową patelnię (lub lepiej uruchamiamy grill!) i kładziemy paski łososia przyprawiając je solą i pieprzem. Wystarczą 2 min z każdej strony, dzięki czemu ryba nadal będzie jędrna i soczysta.  Przekładamy i podajemy z sosem :)

Smacznego!


sobota, 1 grudnia 2012

Prawdziwe tiramisu- deser dla łasucha


Przepis bardzo prosty, bez udziwnień. Wymaga jednak posiadania jak najlepszej klasy produktów, dzięki czemu smak jest pełniejszy ...




Potrzebne będą ( na ilość taką jak na zdj)
2 paczki biszkoptów
2 serki mascarpone po 250 g
3 jajka
4 łyżki cukru pudru
kawa espresso
likier amaretto
kakao gorzkie

czas przygotowania : 30-40 min

Na sam początek proponuję zaparzyć kawę espresso (około pół litra)  i odstawić do schłodzenia.
Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka ucieramy razem z cukrem pudrem na puszystą masę (im dłużej tym lepiej). Następnie dodajemy serek mascarpone i schładzamy. Białka ubijamy ze szczyptą soli i delikatnie łączymy ze schłodzoną masą, tak aby piana nie osiadła, a sam krem był lekki jak obłok.
Do schłodzonej kawy dodajemy amaretto ~ 40 ml i zaczynamy układać deser.
Na początku moczymy szybko biszkopty w kawie i ustawiamy w docelowym naczyniu, na to kładziemy warstwę masy serowej i oprószamy wszystko z wierzchu gorzkim kakaem. Czynność tę powtarzamy do końca pamiętając, by ostatnią warstwę stanowił serek wraz z kakaem. Schładzamy i odstawiamy do lodówki na ~ 2 h.

Smacznego!


czwartek, 15 listopada 2012

Makaron studencki.

Dzisiaj proponujemy na obiad makaron z kurczakiem, który można bardzo prosto i szybko zrobić. Potrzebujemy:

- makaron (w tym przypadku kokardki)
- kurczak (im więcej tym lepiej)
- pieczarki
- cebula
- papryka
- kukurydza
- czosnek
- pieprz, sól, papryka słodka, bazylia, oregano
- pasta curry
- śmietanka 30%
- sos sojowy
- sezam


Najpierw smażymy kurczaka. Doprawiamy go przyprawami do smaku (nie za dużo soli) i posypujemy niewielką ilością sezamu, który trochę go osłodzi. Następnie po kolei jedziemy z warzywami - cebulka, papryka, pieczarki i czosnek. Kiedy smaki fajnie przejdą wlewamy śmietankę i dodajemy do niej niewielką ilość pasty curry, która zaostrzy nam nieco potrawę. Na koniec wrzucamy kukurydzę i mieszamy wszystko z makaronem. Całość doprawiamy sosem sojowym, który sam w sobie jest już słony, więc proponuję nie szaleć wcześniej z solą :)
Smacznego ^^


wtorek, 13 listopada 2012

Racuchy babuni,

czyli co zrobić z "wysypem" ogrodowych jabłek. 


Przepis:
2 szkl. mąki
1 szkl. mleka
50 g masła
4 łyżki cukru
1 jajko
40 dag drożdży
4 jabłka

Drożdże pokruszyć do miski, wymieszać z 2 łyżkami cukru, i łyżką mąki i zalać ciepłym mlekiem (nigdy gorącym!). Pozostawić do wyrośnięcia na ok 15-20 min. Następnie do miski dodać resztę mąki i cukru, roztopione masło, jajko i razem wszystko wymieszać. Aby racuchy były bardziej puszyste, można osobno ubić białko i następnie dodać delikatnie do masy drewnianą łyżką. Jabłka w zależności od gustu, albo trzemy na tarce, albo kroimy na drobne kawałki i dodajemy do masy. Teraz pozostaje już tylko smażenie ;)



Smacznego!